We wtorek funkcjonariusz policji z 13-letnim stażem usłyszał zarzuty w sprawie śmiertelnego pobicia 27-latka z Kamieńska. To już trzecia osoba zatrzymana w tej sprawie
Policjant został zatrzymany we wtorek przez funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji. Do tragedii doszło w październiku w bełchatowskim klubie. Ofiara została brutalnie pobita, włożona do bagażnika i porzucona przy ul. Dzikiej. W skatowaniu mieszkańca Kamieńska udział brały trzy osoby. Jedną z nich jest zatrzymany właśnie policjant z tamtejszego komisariatu.Pierwszym podejrzanym był 35-letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego. Policja zatrzymała go dwóch dniach od znalezienia ciała. Drugi mężczyzna, 34-latek wpadł kilka tygodni później. Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.
ONET:
PAP, POg/23.12.2008 19:07
Policjant podejrzany o śmiertelne pobicie
Funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji zatrzymali policjanta podejrzanego o pobicie ze skutkiem śmiertelnym 27-latka. To już trzecia osoba zatrzymana w sprawie tego pobicia.
Jak poinformowała podinsp. Joanna Kącka z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, zatrzymany funkcjonariusz pełnił służbę w komisariacie w Kamieńsku (Łódzkie). W policji pracuje od 13 lat. W związku z przedstawionymi zarzutami dotyczącymi śmiertelnego w skutkach pobicia został natychmiast zawieszony w czynnościach służbowych.
Pod koniec października w Bełchatowie policjanci znaleźli zwłoki 27-letniego mieszkańca tego miasta. Po poszukiwaniach trwających blisko dwie doby zatrzymano 35-letniego mężczyznę, mieszkańca powiatu wieluńskiego, podejrzanego o pobicie ofiary.
Okazało się, że między mężczyznami doszło do konfliktu w jednym z bełchatowskich lokali. 35-latek poczuł się urażony słowami wypowiadanymi pod swoim adresem i w okolicy lokalu brutalnie pobił 27-latka. Następnie włożył pokrzywdzonego do bagażnika swojego samochodu i wywiózł na ul. Dziką, gdzie porzucił ciało.
W kilka tygodni później wpadł drugi mężczyzna 34-letni, który także brał udział w pobiciu. Dzisiaj zatrzymano ostatniego uczestnika zdarzenia. Okazał się nim policjant. Prokuratura w Bełchatowie postawiła mu zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Całej trójce grozi kara do 10 lat więzienia.
CZARNY SZTANDAR:
http://www.czsz.bzzz.net/czarny/node/1084
Pod koniec października w Bełchatowie policjanci znaleźli zwłoki 27-letniego mieszkańca tego miasta. Po poszukiwaniach trwających blisko dwie doby zatrzymano 35-letniego mężczyznę, mieszkańca powiatu wieluńskiego, podejrzanego o pobicie ofiary.
Okazało się, że między mężczyznami doszło do konfliktu w jednym z bełchatowskich lokali. 35-latek poczuł się urażony słowami wypowiadanymi pod swoim adresem i w okolicy lokalu brutalnie pobił 27-latka. Następnie włożył pokrzywdzonego do bagażnika swojego samochodu i wywiózł na ul. Dziką, gdzie porzucił ciało.
W kilka tygodni później wpadł drugi mężczyzna 34-letni, który także brał udział w pobiciu. Dzisiaj zatrzymano ostatniego uczestnika zdarzenia. Okazał się nim policjant. Prokuratura w Bełchatowie postawiła mu zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Całej trójce grozi kara do 10 lat więzienia.
CZARNY SZTANDAR:
http://www.czsz.bzzz.net/czarny/node/1084
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz