Doskonałe okazy do badań psychologicznych i lingwistycznych, socjolog też coś dla siebie znajdzie... Jesteś idiotą? Nie wstydź się, pokaż to!
Ekolodzy - zamiast pomagać zwierzętom, terroryzują polskie cyrki |
Wydarzenia
|
![]() ![]() |
Komentarze | |||||||
|
for my bad english search (up) for " [EN] " :)
Ekolodzy - zamiast pomagać zwierzętom, terroryzują polskie cyrki |
Wydarzenia
|
![]() ![]() |
Komentarze | |||||||
|
Sezon cyrkowy ruszył pełną parą, co zauważyć można np. czytając wczorajszego newsa: Właściciel cyrku Zalewski atakuje aktywistę -Toruń 15.03.09r. Aby ułatwić zadanie osobom, którym nieobojętny jest los zwierząt, powstała mapka. Mapka nie byle jaka, bo pokazująca miejsca, w których w najbliższym czasie będą występować cyrki. Dzięki niej, łatwiej będzie nam organizować różne akcje wymierzone przeciwko tresurze zwierząt: pikiety, demonstracje, marsze... Oczywiście, nie zalecam organizowania akcji dywersyjnych ;-)
W dniu 15.03.09 wlasciciel cyrku Zalewski (S.Zalewski) zaatakowal aktywiste praw zwierzat podczas pokojowej demonstracji
-------------------------------------
[EN] On 15.03.09 the owner of one of the biggest polish circus (Zalewski) attacked animal right activist durig peacefull demonstration.
Edit Erase Comment Email Embed Add subtitle |
Download... |
Dyrektor cyrku „Zalewski” Stanisław Zalewski po raz kolejny użył przemocy fizycznej w stosunku do obrońców praw zwierząt.
W dniach 14 - 15 marca 2009 odbyły się cztery pikiety pod Cyrkiem Zalewski zorganizowane przez Kolektyw „Przestrzeń Alternatywna LaLucza” ( www.lalucza.bzzz.net) oraz lokalnych/e działaczy/ki Stowarzyszenia „Empatia” (www.empatia.pl). W trakcie przedpołudniowej pikiety dnia 15.03. o godzinie 11:20 jeden z uczestników akcji został zaatakowany przez dyrektora cyrku Stanisława Zalewskiego.
WIDEO Z ZAJŚCIA http://politube.org/show/1386 http://www.youtube.com/watch?v=8fmrJAQI84o
Incydent miał miejsce w momencie, gdy dyrektor cyrku, bez zgody pikietującego, próbował robić zdjęcia aparatem komórkowym, co w polskim prawodawstwie jest karalne. Poszkodowany nie chciał, aby S. Zalewski filmował jego twarz, co kilkakrotnie i stanowczo mu oznajmił. Gdy ten nadal naruszał jego prywatność, pikietujący wytrącił z rąk telefon, na co dyrektor zareagował stosując przemoc fizyczną - uderzył mężczyznę silnym ciosem w twarz. Uczestnik pikiety upadł na ziemię. Jego okulary uległy uszkodzeniu.
Na teren zdarzenia przyjechała policja. Świadkowie zajścia oraz poszkodowani udali się na komisariat i złożyli zeznania.
Należy przy tym podkreślić, iż powyżej opisany incydent rozegrał się na oczach dzieci, które wraz z rodzicami szły do cyrku!
Naruszenia nietykalności cielesnej, agresja oraz przemoc słowna wobec pikietujących obrońców praw zwierząt mają w cyrku „Zalewski” już długą historię. Wystarczy tylko wspomnieć podobne zajścia w Krasnystawie 1.09.2005 r., gdzie ochroniarze cyrku i jego dyrektor pobili uczestnika pikiety oraz zniszczyli wystawę przygotowaną przez pikietujących ( http://pl.indymedia.org/pl/2005/09/15745.shtml), czy 22 i 23.04.2006 r w Toruniu, gdzie używając wulgaryzmów S. Zalewski przepychał zgromadzonych na proteście ( http://empatia.pl/str.php?dz=5&id=538) czy 2.10.2003 r. w Warszawie, gdzie po pikiecie przeciw tresurze zwierząt zorganizowanej w ramach Festiwalu Sztuki Cyrkowej w Warszawie, prezes stowarzyszenia Empatia Dariusz Gzyra trafił do szpitala pobity przez pracownika cyrku ( http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,2320662.html, http://empatia.pl//str.php?dz=5&id=217 ).
Nasuwa się pytanie – czy człowiek, który nie potrafi nad sobą zapanować, który używa przemocy, łamie prawo, jest w stanie opiekować się zwierzętami? Odpowiedź jest prosta. Wystarczy bowiem spojrzeć na ilość interwencji, jakie miały miejsce w tym cyrku oraz zdjęcia przetrzymywanych tam zwierząt. Wśród nich można wymienić choćby ucieczkę Cyrku „Zalewski” przed kontrolą Powiatowego Inspektora Weterynarii w Gdyni ( http://www.mmtrojmiasto.pl/1134/2008/3/18/cyrk-zalewski-magicznie-znikna...), złe warunki, w jakich przetrzymywane są zwierzęta (sprawa z Sanoka): http://www.esanok.pl/?ak=news_c&pan=n&dod=artykul&var_id=5424&wroc=index, http://empatia.pl//str.php?dz=5&id=641) czy też karygodne zaniedbanie zwierząt, które stało się powodem ich śmierci (przypadek znalezienia na terenie bazy Cyrku Zalewski rozkładających się szczątków zwierzęcia, gdzie interwencję przeprowadziło Stowarzyszenie Empatia w dniach 20 i 24 marca 2006 roku ( http://empatia.pl//str.php?dz=5&id=530).
Ponadto należy wspomnieć o przypadkach, w których zagrożone było nie tylko zdrowie i życie zwierząt, ale nawet ludzi wizytujących cyrk ( http://empatia.pl//str.php?dz=5&id=633). W Siedlcu tygrys wykorzystywany do występów przez Zalewskiego ugryzł kobietę ( http://wolsztyn.naszemiasto.pl/inne/specjalna_artykul/642403.html). Natomiast w Łodzi słonie z cyrku swobodnie spacerowały ulicami miasta, co mogło zakończyć się tragedią ( http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35153,5132667.html).
To tylko niektóre z licznych incydentów, jakie miały miejsce na terenie cyrku Zalewski. Apelujemy do wszystkich aktywistów/ek działających na terenie Polski o organizowanie w każdym mieście, mniejszym lub większym, protestów przed cyrkiem Zalewski. Nie tolerujmy już dłużej niekaralności oraz zapędów przestępczych dyrektora cyrku i jego pracowników. Nie pozwólmy im maltretować zwierząt oraz używać przemocy fizycznej w stosunku do osób legalnie demonstrujących w ich obronie.
Stwórzmy wspólnie bazę wykroczeń i incydentów, jakie spotykają nas podczas pikiet pod cyrkiem „Zalewski”. Materiały (filmy, zdjęcia, relacje) prosimy przesyłać na adres: cyrk-bez-zwierzat@riseup.net
STOP BEZKARNOŚCI STANISŁAWA ZALEWSKIEGO!!!!
STOP BEZKARNOŚCI CYRKU ZALEWSKI!!!
Setki osób, głównie rodziców z kilkuletnimi dziećmi, przeżyło nerwowe chwile w cyrku Arlekin. W sobotnie popołudnie do namiotu przy al. Piłsudskiego wpuszczono zbyt dużo ludzi.
Zirytowani widzowie zaalarmowali miejskie służby, obawiając się o swoje bezpieczeństwo (w razie ewakuacji ludzie mogliby się stratować). Interweniowali funkcjonariusze straży pożarnej.
- Najpierw nie mogłem zaparkować, potem stałem w kilometrowej kolejce po bilet, w końcu mało mi dziecka nie stratował tłum pchający się do środka - opowiada rozemocjonowany Mikołaj Karpiński, który wybrał się na spektakl o godz. 15. - Wejście było tylko jedno, miejsca zajęte, ludzie kłócili się, pchali.
- Jedni kładli na ławkach torby, kurtki, inni nie mieli gdzie usiąść - dodaje Kamila Grabska, która przyszła z dwiema córkami.
- Rzeczywiście, byliśmy zaskoczeni liczbą gości - przyznaje Krzysztof Mazur, dyrektor cyrku. - Dzieci do 12. roku życia wpuszczamy za darmo. Sprzedaliśmy ok. 600 biletów, ale miejsca jeszcze były. Prosiliśmy gości o przesiadanie się, ale ponieważ nie chcieli, dostawialiśmy krzesła. Niezadowoleni narzekali na złe warunki. Jedna z pań po pierwszej części zrezygnowała i wyszła, zwróciliśmy jej pieniądze. Po interwencji straży pożarnej na drugim przedstawieniu było już spokojnie.
Straż pożarną zaalarmowali sami widzowie.
- Zgodnie z certyfikatem namiot cyrkowy ma 780 miejsc, a według nas ludzi było znacznie więcej - stwierdza st. kpt. Robert Sikorski. - Dostawiono krzesła między widownią a areną. To zdecydowanie ograniczało drogi ewakuacyjne. Na dodatek nie były one oznakowane, a dodatkowe wyjścia - zamknięte. W sytuacji zagrożenia wyprowadzenie widzów byłoby utrudnione. Nakazaliśmy ograniczenie liczby gości na kolejnych przedstawieniach.
(mj)
Zainteresowanie sobotnim spektaklem cyrku Arlekin przerosło organizatorów - namiot pękał w szwach.