Pokazywanie postów oznaczonych etykietą broń. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą broń. Pokaż wszystkie posty

2009/01/21

[PL] Morderca psa zapłaci grzywnę... [Łódź]



Express Ilustrowany

Lekarz skazany za zastrzelenie psa

dziś

45-letni lekarz Andrzej D., oskarżony o zastrzelenie psa, został wczoraj skazany przez bałucki sąd grodzki na karę grzywny w wysokości trzech tysięcy złotych. Do tego doszła nawiązka w kwocie dwóch tysięcy złotych (z przeznaczeniem na ochronę zwierząt) i koszty sądowe, które przekroczyły tysiąc złotych. Sąd orzekł też przepadek broni.

Oskarżony (z prawej) i jego obrońca nie stawili się wczoraj na ogłoszeniu wyroku; publikujemy zdjęcie z poprzedniej rozprawy... Sędzia Michał Błoński nie miał wątpliwości w kwestii winy oskarżonego.

- Wina oskarżonego nie budzi najmniejszej wątpliwości, Andrzej D., zabijając psa, naruszył ustawę o ochronie zwierząt - podkreślił w uzasadnieniu wyroku sędzia Michał Błoński. - Pojęcie strachu i zagrożenia podsądny wprowadził dopiero na sali rozpraw, chcąc poprawić swoją sytuację procesową. Wcześniej nie mówił o tym ani on, ani jego żona.

Oskarżony nie przyszedł na ogłoszenie wyroku. Nie było też jego obrońcy.


Do zdarzenia doszło 13 kwietnia ubiegłego roku. Andrzej D. był na wycieczce rowerowej z żoną i córką. Obok roweru, na smyczy biegł ich pies. U zbiegu ulic Uprawnej i Kujawskiej zwierzę miało zostać zaatakowane przez dużego czarnego mieszańca (oględziny psów nie wykazały jednak śladów pogryzienia). - Bałem się o żonę, a w pierwszym rzędzie o córkę, która ma 11 lat - mówił przed sądem lekarz.

Pies, który pojawił się na drodze, nie zaatakował nikogo z rodziny D. Choć - zdaniem sądu - nie było zagrożenia, Andrzej D. sięgnął po broń. Padły cztery strzały. Śmiertelnie ranne zwierzę zwaliło się na ziemię.

Zastanawia fakt, dlaczego Andrzej D. na rodzinną wycieczkę rowerową wziął ostrą broń. - Było kwietniowe słoneczne popołudnie, wzdłuż drogi domy, zagrożenie żadne - rozważał sędzia Michał Błoński.

Sąd przywołał też zeznania świadka Jacka M., również lekarza, który opowiedział o zdarzeniu sprzed kilku lat, kiedy to oskarżony miał wyciągnąć z kabury pistolet i mierzyć do jego dwóch psów. Podsądny zaprzeczył, jakoby takie zdarzenie miało miejsce.

Andrzej D. uzyskał zezwolenie na broń ponad 6 lat temu. Feralnego dnia po raz pierwszy użył pistoletu.

(st) - Express Ilustrowany

Zobacz opinie [express]

[jutro dodam swój komentarz, tutaj]

2008/12/26

Grecja [PL] [EN] Samochód policyjny ostrzelany c.d. - policyjna prowokacja / Cop van assault (police provocation)

Ostrzelanie transportera policyjnego jako akcja prowokacyjna / Cop van shooting as a provocative action

źródło/source: Indymedia Athens


(1)

[PL] Nowe informacje o ostrzelaniu policyjnego transportera wskazują na to, że była to akcja prowokacyjna. Policja wykonała testy balistyczne i odkryła, że strzelano z dwóch karabinów AK-47, a nie jednego! Gliniarze mówią też, że ataku dokonano ze starej przepompowni (wody? kotłownia??) na terenie akademika. Ten budynek został zasquatowany kilka miesięcy temu i wykorzystywano go jako warsztat - do budowy wiatraków prądotwórczych, przetwarzania uszkodzonych sprzętów, używania otwartego oprogramowania, itp. Budynku nie używano od kilku tygodni. Motywy ataku wydają się podejrzane w świetle tych informacji.

[EN] http://athens.indymedia.org/front.php3?lang=en&article_id=955535

(2)

[PL] O godzinie 5:60 (24.11) w Goudi (przedmieścia Aten) miał miejsce zagadkowy incydent. Ktoś ostrzelał policyjny transporter używając karabinu AK-47. W aucie było 19 policjantów, żaden nie został trafiony. Na początku policja twierdziła, że strzelOno dwukrotnie (poprzednie info można znaleźć w innych wiadomościach, niżej), a później, że oddano siedem strzałów. Wszystkie kule trafiły w dolną część auta i jezdnię. Ten incydent miał miejsce w takim czasie (rewolta), że wybudził wątpliwości co do motywów i jest prawie pewne, że była to prowokacja. Po akcji, rano, ktoś podobno zadzwonił do portalu newsowego i wziął na siebie odpowiedzialność (pisałem o tym wcześniej - podobno do akcji przyznała się grupa "Popular Action" - "Popularna Akcja", CIA przetłumaczyło "Popular" jako "Demokratyczna"). Kilka faktów udowadniających, że to prowokacja: A) strzelano z terenu uniwersyteckiego kampusu, i to w momencie gdy wszyscy chcieli utrzymać to miejsce jako teren nie do ruszenia przez policję, ten incydent ułatwia sprawę gliniarzom C) portal newsowy, który ujawnił informację o "grupie" atakującej, jest prowadzony przez sprzedajnego reportera A) osoba, która dzwoniła by poinformować o dokonanej akcji nie podała czym działanie było motywowane, powiedziała, że komunikat pojawi się jak to zwykle ma miejsce (cokolwiek to znaczy) B) strzelano bardzo nisko - nikt nie zorganizowałby ataku tego typu, w dodatku używając karabinu AK-47 w środku miasta, aby NIE trafić w ludzi. Wyżej wymienione fakty udowadniają, że była to prowokacja, zaplanowana przez samą policję lub dla nich, pewnie aby niszczyć ruch i rewoltę.

[EN] http://athens.indymedia.org/front.php3?lang=en&article_id=954722

-r6mx