2008/12/12

[PL] Raport o sytuacji w Grecji w dniu 11 grudnia [czarny sztandar]

[EN] http://www.occupiedlondon.org/blog/

[PL] niżej


Na podstawie: http://www.occupiedlondon.org/blog/ [1]
21:40:
Ateny: Około 3000 ludzi wyszło na ulice na wezwanie studentów okupujących Wydział Prawa. Policja zachowuje się biernie, podobnie jak przez większość dnia. Krążą pogłoski, że kończą się zapasy gazu łzawiącego. Demonstranci mijający policyjny kordon plują w jego kierunku, rzucają kamienie i butelki z farbą.
Patras: Około 6000 ludzi bierze udział w demonstracji, zwołanej przez studentów okupujących uniwersystet przeciwko współpracy policji i faszystowskich bojówek. Według świadków to jedna z największych demonstracji w tym miejscu, policja zachowuje się biernie.
Saloniki: Demonstracja zorganizowana przez studentów okupujacych szkołę teatralną gromadzi początkowo 500 osób, wkrótce dołączają się uczniowie i 2-tysięczny tłum maszeruje przez robotnicze przedmieścia. Pomimo policyjnych prowokacji ni edochodzi do większych starć. Uczniowie szkół średnich współpracują z anarchistami.
Komoti: według raportu z ateńskiego IMC oblegani na terenie kampusu studenci zdołali się wydostać. Studenci z pobliskiego miasta Xanthia są w drodze do domu, miejscowi studenci również opuścili kampus. Śledzą ich cały czas policjanci po cywilnemu i członkowie faszystowskich bojówek uzbrojeni w noże i łomy.

18:50:
Saloniki: Uczestnicy 2-tysięcznej demonstracji prowokowani przez policję.
Komotini, Tracja, około 300 studentów oblężonych na terenie uniwerstytetu przez oddział 200 policjantów, wspieranych przez tajną policję i członków faszystowskich bojówek, którzy grożą atakiem na kampus.
14:20 Ateny: według oficjalnych mediów 25 posterunków policji jest obleganych na terenie miasta, wokół niektórych toczą się cięzkie walki. W czasie dotychczasowych walk policja wystrzeliła ponad 4500 pojemników z gazem łzawiącym, którego zapasy są na wyczerpaniu. Rząd zamówił nowe dostawy za granicą.
Kolejne demonstracje zapowiadane na wieczór w Patras, Atenach, Salonikach i wielu innych miastach. Według raportu Indymediów morderca Aleksandrosa był na przełomie lat 80 i 90. członkiem faszystowskiej organizacji Złoty Świt z którą utrzymywał kontakty aż do chwili morderstwa, a jego rodzina wspierała w czasie wojny nazistów.
13:20 Ateny: Posterunek policji w Korydallos zaatakowany kamieniami i koktajlami Mołotowa. 700 studentów blokuje drogę do miejscowego więzienia, są raporty o starciach w pobliżu 6 innych posterunków policji. Według oficjalnych mediów uczniowie blokują główne drogi w mieście w conajmniej 10 miejscach. Kolejne wydziału uczelni wyższych pod okupacją.
8:00 Ateny: ratusz na przedmieściu Agios Dimitrios okupowany przez anarchistów. Ciężkie starcia na Politechnice ostatniej nocy, jedna osoba ranna, budynki pozostają w rękach anarchistów.

Fragmenty zeznań Epaminondasa Korkoneasa, mordercy Aleksandrosa:
„Ofiara i jej gang brała udział w wydarzeniach na basenia Chalandri w Atenach, gdzie brała udział w brutalnym pobiciu korzystajacych z niego osób i trenera klubu Olimpiakos, m.in. przy użyciu łomu. Potem dołączyli do band, które zbierały się by zaatakować siedzibę Partii Socjalistycznej, jak zwykle w sobotni wieczór.”
„Zostałem poinformowany, że ta grupa wyrostków, zamieszkała w bogatej dzielnicy Palaio Psychiko, przyjeżdża do Eksarchii wyłącznie na zadymy, robiąc rzeczy kompletnie sprzeczne z tym , czego oczekujemy po 15- latkach.”
„Ofiara została usunięta z prywatnej szkoły Moraitis i często zmieniała szkoły, co świadczy o jej dewiacyjnym charakterze”
O samym morderstwie powiedział:
„Co do wydarzeń w niedzielę: Widząc grupę około 30 agresywnych młodych osób zmierzających w moją stronę w odległości 10 – 15 metrów, nie mogąc ich powstrzymać obawiałem się o własne życie. Wspólnie z kolegami zaczęliśmy się wycofywać. W tym czasie, aby zabezpieczyć nasz odwrót przed agresywnym tłumem, który nie zareagował na rzucony w ich kierunku granat hukowy, w obawie o swe życie i w stanie głębokiego szoku wyciągnąłem słuzbową broń i zgodnie z instrukcjami oddałem dwa strzały ostrzegawcze w powietrze. Być może wystrzeliłem trzeci raz, sam nie pamiętam ale tak powiedzieli później moi koledzy”
Jego adwokat, Alexis Kougias (zapamiętajcie to imię!) oświadczył: „Teraz jest sprawą greckiego wymiaru sprawiedliwości podjąć decyzję, czy zabicie tego młodego człowieka było usprawiedliwione, czy nie”

Brak komentarzy: