2009/02/19

[PL] NIKT nie chce kopalni węgla w okolicy Łodzi/Zgierza (Rogóźno)

Express Ilustrowany:

Nie dla kopalni odkrywkowej w Rogóźnie

dziś

Jednomyślnie - 34 głosami - łódzcy radni przyjęli wczoraj stanowisko, w którym sprzeciwiają się budowie w okolicach Zgierza kopalni odkrywkowej węgla brunatnego. Stanowisko rady trafi teraz do ministra środowiska, który wydaje koncesję na powstanie kopalni. Decyzję radnych oklaskami przyjęli mieszkańcy gminy Zgierz, którzy z transparentami zjawili się na sesji. Przekonywali, że budowa kopalni oznacza konieczność przesiedlenia 3,5 tys. mieszkańców, bowiem jej powierzchnia będzie większa niż zakładu w Bełchatowie, zmieniona zostanie także struktura wód podziemnych w Łodzi i może wyschnąć większość studni głębinowych w mieście.

Zobacz opinie (5)




SONDA Z GW na temat kopalni + artykuł
http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35153,6241568,SONDA__Co_sadzisz_o_kopalni_wegla_pod_Lodzia_.html





inny artykuł:

Lepper przyblokuje kopalnię. A nawet da w ryj

Piotr Wasiak
2009-02-18, ostatnia aktualizacja 2009-02-19 10:35

Fot. Marcin Wojciechowski / AG

Przewodniczący Samoobrony przyjechał do wsi Biała żeby wesprzeć rolników w blokowaniu budowy kopalni węgla brunatnego w Rogóźnie. - Nie zamierzam od razu walić nikogo w ryj, ale jeśli będzie trzeba, wiem, jak uderzyć - krzyczał ze sceny w remizie


Fot. Marcin Wojciechowski / AG
Fot. Marcin Wojciechowski / AG
Fot. Marcin Wojciechowski / AG
Przed budynkiem ochotniczej straży pożarnej Andrzeja Leppera przywitał tłum. Przyszło ponad trzysta osób. Część nie zmieściła się do sali. - Nie przyjechałem robić tu żadnej rewolucji, ale jeśli będzie trzeba, sam stanę w blokadzie. To, co dzisiaj dzieje się w ochronie środowiska, to dramat. Najpierw trzeba rozmawiać. Jeśli nie przyniesie to rezultatów, podejmiemy inne kroki. Z mojej strony mogę wam zapewnić pomoc prawną i przygotowanie niezbędnych ekspertyz - mówił Lepper.

Przestrzegał mieszkańców, aby nie dali się skusić na pieniądze. - Będą klęczeć, motać, oferować nie wiadomo ile złotówek i obiecywać, że przeniosą wam gospodarstwa. Nie wierzcie im. Gdzie przeniosą pięć tysięcy rolników i to jeszcze teraz, w dobie kryzysu? - pytał.

Andrzej Prochoń z łódzkiej Samoobrony zapewniał, że jeśli będzie trzeba, zablokują całą Łódź. - Staniemy w dwóch miejscach na "Gierkówce", na trasie Skierniewice - Radomsko i przy wszystkich trasach wylotowych. Nie będzie można wjechać ani wyjechać. Nawet kolej odetniemy - krzyczał przez mikrofon. Po chwili dodał jednak: - Ale może poczekajmy, aż będzie trochę cieplej.

Gdy jeden z mężczyzn spytał dlaczego Lepper nic nie zrobił dla rolników jako wicepremier, sala zaczęła buczeć. - Nasłuchał się w telewizji tej propagandy burżuazyjnej - krzyczał jeden z mieszkańców.

Później Lepper zaczął swoje tradycyjne przemówienie przedwyborcze. Mówił o dotacjach na owoce miękkie i ile to rolnicy dostawali za jabłka, zboże i mleko, gdy on był w rządzie.

Część mieszkańców przytakiwała po każdym wypowiedzianym słowie, część nie wierzyła, że cokolwiek pomoże. - Próbuje ludziom w głowie zamieszać. Przygotowuje się do wyborów, żeby znowu mieć wygodną posadkę - uważał pan Zdzisław.

Najwięcej było jednak osób jak Andrzej Gola: - Nie głosowałem na niego ani nie podzielam jego opinii, ale w naszej sytuacji musimy chwytać się wszystkich sposobów. Chcą zabrać nam wszystko, co mamy, więc trzeba się ratować. Jeśli choć trochę pomoże, to już będzie coś.

Lepper na pytanie, czy to część kampanii wyborczej, odpowiadał: - Ci ludzie poprosili mnie o wsparcie, więc przyjechałem. Zawsze byliśmy z rolnikami, więc i teraz ich nie zostawimy. Niech każdy to robi.

Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź


Brak komentarzy: